Realizując noworoczne postanowienie przeczytania w tym roku przynajmniej 52 książek, sięgnęłam w weekend po coś lżejszego. „Mity medyczne, które mogą zabić” Katarzyny Świątkowskiej to bardzo ciekawa pozycja.
Książka jest poświęcona mitom, którymi są otoczone określone substancje (jedzenie, lekarstwa, suplementy). Autorka rozprawia się z nimi celnie, opierając się na licznych źródłach. Nie są to porady w stylu pani Goździkowej, lecz kompetentnie (autorka jest lekarką), rzeczowo, a przy tym przystępnie i ciekawie przedstawione fakty.
Jeden z tematów to popularne leki przeciwbólowe. Mogą być bardzo groźne dla zdrowia, a przecież są powszechnie dostępne i nadużywane. Kto z nas przy bólu głowy nie sięga od razu do tabletkę, a najlepiej od razu po dwie? Jak się okazuje, istnieje ewidentny związek popularnych leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych z udarami i zawałami. Warto przeczytać, jak je stosować (bo nie chodzi przecież o ich całkowite wyeliminowanie), dowiedzieć się, jakie są możliwe skutki uboczne ich stosowania i jakie mogą być ich interakcje z innymi substancjami i różnymi schorzeniami.
O tym, że gorączka pomaga walczyć z chorobą, ponieważ jest naturalnym objawem walki układu odpornościowego z chorobą, wiemy raczej wszyscy, ale mimo to najczęściej od razu zbijamy ją lekami przeciwgorączkowymi. Tak jesteśmy zaprogramowani przez potężny rynek producentów leków i reklam. Autorka twierdzi, że dopóki gorączka nie osiągnie 39 stopni, nie należy z nią walczyć.
Najbardziej zainteresował i ucieszył mnie obszerny rozdział poświęcony kawie. Przez lata kawa była uważana za szkodliwą używkę, a tymczasem - jak wynika z wielu badań - ma ona działanie ochronne i prozdrowotne. Osoby pijące kawę są mniej narażone na wystąpienie cukrzycy typu II, niektórych nowotworów. Kawa ma dobroczynny wpływ układ nerwowy, chroni przed demencją.
Autorka pisze, że przykładem gigantycznej manipulacji jest to, że kawa wypłukuje z organizmu magnez. Jest wręcz odwrotnie: sama kawa zawiera magnez i ma przez to dobroczynny wpływ na zdrowie. Oprócz tego zawiera ponad tysiąc czynnych biologicznie substancji ważnych dla zdrowia, w tym polifenole, które unieszkodliwiają wolne rodniki, a także flawonidy, które opóźniają proces starzenia się naczyń krwionośnych, a których nie jesteśmy w stanie sami produkować, możemy je tylko przyjmować. Inny mit to ten, że kawa jest niewskazana dla osób z chorobami serca czy z nadciśnieniem. Według autorki, jest odwrotnie: kawa zmniejsza ryzyko udaru mózgu.
Książka „Mity medyczne, które mogą zabić” jest dla tych, którzy żyją świadomie. O tym, jak zmiana stylu życia (dieta, aktywność fizyczna) dobrze wpływa na funkcjonowanie organizmu, można przekonać się bardzo szybko. Po pierwsze trzeba to wiedzieć (dlatego warto sięgnąć po tę książkę), po drugie trzeba spróbować - choćby od niewielkiej zmiany w kuchni, np. odstawienia tłuszczu zwierzęcego, wciąż chętnie stosowanego do smażenia, albo od zmniejszenia ilości spożywanej soli czy cukru. Aktywność fizyczna nie musi oznaczać intensywnych ćwiczeń na sali gimnastycznej czy siłowni. Wystarczy zacząć od regularnych spacerów. Po jakimś czasie zmiana samopoczucia sama spowoduje chęć zrobienia kroku dalej.
Jak zauważa we wstępie autorka książki, „wiele osób nie chce słyszeć o »zdrowszym stylu życia«, bo kojarzy im się on (niesłusznie) z cierpieniem. Oczekują, że zaraz usłyszą o tym, że mają biegać po osiedlu (a może tego nie cierpią robić i boją się, że sąsiedzi zaczną się śmiać) lub żyją w przeświadczeniu, że to, co zdrowe, musi być niesmaczne. A to nieprawda”. Jest w tym bardzo dużo racji.
Książkę „Mity medyczne, które mogą zabić”, można kupić w internetowej Księgarni Salon24.pl: https://ksiegarnia.salon24.pl/ksiazka/mity-medyczne-ktore-moga-zabic-fakty-ktore-ratuja-zycie
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
